Cheers! Dzień dobry, kocham Cię.

Zawsze jest tak, że razem z końcem czegoś rodzi się nowa nadzieja. Przepraszam za długi okres nieobecności. Planowałam wrócić do was z nowym opowiadaniem, ale wena omówiła mi posłuszeństwa. Poza tym w moim życiu dużo się dzieje i to niekoniecznie dobrze. Jestem zmuszona zawiesić mojego bloga, jednak nie mam zamiaru z nim kończyć i jestem pewna, że jeszcze do niego wrócę.

Każdy ma w sobie Promyk Nadziei. Nie na co dzień słyszy się takie słowa. I to tym bardziej, od kogoś z własnej rodziny. On dalej się uśmiechał niewinnie. Lecz ten uśmiech, stawał się coraz bardziej przerażający. Yui, weź się w garść! Ból nadszedł w ciągu sekundy.

Czy grzechem jest kochać kogoś, kogo nigdy nie powinno się pokochać? Czwartek, 25 lutego 2016. Kobieta wstała z swojego tronu. Na jej twarzy był widoczny gniew. Aoi zawiódł ją po raz kolejny. To wszystko jest wasza wina,. Ogień, który jest w mej piersi. Bądź przeklęta po wsze czasy,. Dalej nie wiesz, kim ja jestem? Ugh, taka jesteś żałosna.