Czasem spotyka się dobrą duszę z wózkiem, która idzie w tą samą stronę. To rezultat obserwacji różnych aspektów życia. Ich rozszczepienia i ułożenia na nowo. Zawsze zgryźliwe i szorstkie jak papier toaletowy w biurze urzędu skarbowego. Jest próbą syntezy poglądów obydwu półkul mózgowych zamknięte w jedną krótką sentencję. Oszczędne w słowach, bogate w treść. Kliknij więc Potyczki z życiem.

Jestem chora i od tygodnia zalegam w domu. Od dwóch dni funkcjonuję w miarę normalnie. Dzisiaj zdobyłam się na odwagę i spróbuję napisać co u mnie. Święta w tym roku były miłe, ale szybko mnięły. Coś tam ugotowałam i uwaga smakowało domownikom. Jesień, święta i spacery. Tak u mnie wygląda początek listopada. Bardzo często wybieram się na spacer w okolice Frie.